Znalezione w archiwach:
Dziewczyny oglądają konkurs skoków narciarskich w Zakopanem. Ula mówi do Basi 'jak będzie Malysz skakał to mi powiedz, ja pogram w playstation'. Basia na to to taty: 'jak będzie Małysz skakał to mi powiedz!'
Basia po chwili do taty: 'Oglądaj ze mną, bo ja nie wiem, który to Małysz...'
Basia odrabia lekcje z polskiego. Zadanie polega na znalezieniu
wyrazów ze spółgłoskami miękkimi. Basia szuka i znajduje m.in. "ŁOŃ",
tata na to "Nie ma takiego słowa...". Basia wyciąga czytankę i
pokazuje fragment tekstu "... na łonie natury ...".
Ula zrobiła dłuższą poranną awanturę. Gdy już się uspokoiła, tłumaczy się:
"- Nie moja wina, że zrobilibyście łóżko, z którego można wstać tylko lewą nogą!"
Dyskusja z Basią nt. odrabiania prac domowych. Po godzinny ślęczeniu nad zadaniem, Tata zwraca się do Basi:
"Wczoraj robiłaś podobne zadanie w 5 minut!"
"Wczoraj mi się chciało!!"
"Która godzina Basiu?" Pyta tata Basię, która nie rozstaje się ze swoim nowym zegarkiem.
Basia odpowiada z dumą "szósta sześćdziesiąt (6:60)!"
* * *
Ula pisze starannie "K+M+B 2012" na drzwiach mieszkania. Basia krzyczy, że ona tez chce: "Ula zawsze pisze!". Ula na to "Nie zawsze! Piszę pierwszy raz z rzędu!"