wtorek, 30 grudnia 2008

Baśka i Ula w grudniu 2008

Ula kłóci się z Tatą. W końcu wkurzona krzyczy:
"Jesteś gorszy niż paczka zardzewiałych gwoździ!!"

***

Basia sie uderzyla i natychmiast melduje: "Nic sie nie stalo, nie leci krew!"

***

Pytam Basie: "Czego sie napijesz - zimnego mleka czy cieplej herbatki?"
Basia: "Zimnej herbatki"

***

Basia zdenerwowana do Mamy w trakcie ubierania: "Wiem, która to lewa a która prawa. Tylko się pomyliłam. Nie mów do mnie jak dziecko!"

Stare powiedzenia dziewczyn

Oto kopia tekstów, które do niedawna umieszczaliśmy na http://filip--ek.w.interia.pl

Powiedzonka Uli

Ula urodziła sie 14.5.2002 i zaczęła mówić w listopadzie 2003.


3.11.2003
"Piesek ścieka [szczeka] u góry"

6.11.2003
"gdzie jest tata?"
"Dlaczego nie ma Niuni?"

7.11.2003
"Idzie kotek babci"

11.11.2003
"Tu mieszka tatuś"

17.11.2003
"Gdzie jest piesek? idzie pani z piesem [psem]"

"Citam [czytam]"

25.11.2003
"Tam puka ktoś?"

"Tam idzie tata"

26.11.2003
"Tatuś w pracy jest"

2.12.2003
"Była babcia wczoraj"
"Tu ja byłam"
"Jestem golas"
"Jaka chcesz baje?"

4.12.2003
"Gdzie jest Mama, Isia? [gdzie jest Mama Izo]"

8.12.2003
"Tatus tam biegnie"
"Tu jest ciemno"
"Baje puszcza Ula"

9.12.2003
"Gdzie jest drugi bucik?"
"Gdzie jest druga piłka [pl. bombka]"

11.12.2003
"Gdzie jest mama?"
"Gdzie posiedł Kuba?" "kuba jest w domku"
"Misio leży"
"nie kiłi [nie chcę kiwi]"

13.12.2003
Mama: "Uleńko pójdziesz spac?"
Ula: "Citam! [czytam]"

15.12.2003
Iza wskazując na Ulę: "Golas"
Ula z oburzeniem: "Nie jestem golas!"

16.12.2003
"Śniezek pada!"
"Zupka gdzie jest?"

18.12.2003
"Ula sama nogi trzyma"
"Nie ma gujka Mancina [wujka Marcina]"
"To jest gujek Mancin"

26.12.2003
Babcia Ela rozmawia z Ula w duzympokoju o 21:00: "Ula zobacz, czy nie ma Uli w łózeczku"
Ula biegnie do pokoju i krzyczy "Nie ma !!", poczym wraca :-)

27.12.2003
Ula zrywając poraz n-ty czapkę z głowy szmacianego mikołaja: "Znowu czapkę zgubił Mikołaj".

29.12.2003
siefon [telefon]

30.12.2003
Ula siedzi przed wyłączonym komputerem: "Ula puszcza baje. tatuś chce bisie [misie?]"

"Nie ma siefonu [telefonu] w środku"

5.1.2004
Przy komodzie: "Nie sięgam Izia!"
[Iza to jej ówczesna opiekunka]

9.1.2004
"To jest miód Uli"

koniec stycznia 2004
Ula: "Ula skaka"
Babcia poprawia wnuczke: "Ula skacze"
U: "Ula skakacze"

2.3.2004
Mama (w piwnicy): "Ula gdzie idziesz?"
Ula: "Ula idzie na ekspedycje"
M: "A czego Ula bedzie szukac?"
U: "Rodziny ..."
[chyba zainspirował ją film pt "Tygrys i przyjaciele"]

8.3.2004 (dzień kobiet!)
"Kocham cię tatusiu"
[oraz przed zaśnięciem]
"Mleczko należy"

9.3.2004 (dzień po ...)
"Kocham Cie Mamusiu ... tak będzie zawsze"

20.3.2004
Ula wpada do mieszkania po remocie i widzi żyrafki na świeżej ścianie:
"Mamusiu daj kredkę! ula będzie rysować zyrafki na ścianie"

21.3.2004
Ula przytula maskotke Kubusia Puchatka: "Kocham cię Pubusiu"

4.3.2004
Ula wpadając do pokoju dziadka: "Co robisz dziadku?
Dziadek: "Przebieam się"
Ula ze zrozumieniem: "Zrobiłeś pupkę [tak mówiła na kupę]"
26.3.2004
Ula ukłuła sie w paluszek:
"Ula złamała paluszek - trzeba iść do doktora"

2.4.2004
Wieczorem Ula leżąc w łózeczku: "Pytam: gdzie moje mleczko?!"
[Ula ma zwyczaj zasypiania przy butelce:]

7.4.2004
Ula: "Idę na dwór podrywać pana"
Babcia: "Jakiego pana?"
U: "Obcego"

6.6.2004
"Mamo, już wytrzełaś mi włosy?"
[miało byc "wytarłaś":]

30.8.2004
Mama, chcąc przygotować Ulę na nowego zwierzaka domowego pyta: "Lubisz króliczki?"
Ula: "Ugotujemy króliczka na obiad!"
Do tej pory Ula nie ma żadnego zwierzaka ...

6.9.2004
Ula bawiąc się miarką krawiecką: "Mamusiu, urosły mi cycuszki!"

7.9.2004
Przebieralnia basenu w Aquaparku w Sopocie - Ula czyni spostrzeżenie i mówi na cąły głos: "Tatuś ma rurkę!!"

12.9.2004
Ula pomalowała kredkami żyrafkę na scianie swojego pokoju, ale pyta "Kto tą żyrafke tak brzydko pomalował?"
Tata: "Ty"
U: "Ja ??"

24.9.2004
Przy obiedzie z wyrzutem: "Tu był mój widelc"

27.9.2004
"Mamo - kiedyś byłaś u mnie w brzuszku ..."

1.11.2003
Ula skacze po mamie:
M: "Dziękuję Ci za takie końskie zaloty"
Ula skacząc dalej "Nie ma za co!"

6.11.2004
Ula oznajmia przed obiadem:
"Ryba się juz upieczyła"

7.11.2004
"Nie ma kotka! Nie ma go wszędzie."

listopad 2004
Rano Ula wygląda przez okno i mówi: "nie jest ciemno, jest ciasno!"

koniec listopada 2004
"Muszę podarować papier" powiedziała Ula drąc chusteczkę na kawałki.

koniec listopada 2004
Ula wygląda przez okno i widzi mgłę. Komentuje: "Ale jest zakurzono"

1.12.2004
"Nacisk ten cisk"
[naciśnij ten klawisz:]

6.12.2004
"Jak się czujesz?"
Ula kaszląc i chrypiąc.
"Troszeczke jestem chora"

18.12.2004
"Zmierz mi temperaturę!"
Tata niechętnie mierzy temperaturę zdrowej jak rydz córce - pomiar trwa chwile, a Ula dopytuje sie:
"I co? jestem zdrowa czy chora?"

21.12.2004
1. W barze IKEA - za tatą odchodzącym od stolika: "Bartek, a dokąd to?"
2. "Babciu, a gdzie ułożysz się do snu?"
3. Mama nie chce wziąć Uli do sklepu i dzili się tą opinią z tatą. A Ula na to: "Bez kogo lepiej iść do sklepu? Bez mnie ?"

24.12.2004
1. Tata Uli wyciąga kolejno prezenty spod choinki - Ula wręcza je szczęśliwym obdarowanym.
Przychodzi kolej na babcię Iwonkę - która otrzymuje z rąk Uli szczelnie zamknietą paczuszkę:
Babcia: "Ciekawe co mi Mikołaj przyniósł?"
Ula: "To sweterek dla babci".
[Czy ona na pewno wierzy w Świętego Mikołaja??]

2. Mama po tym jak podarł się worek na śmieci: "Kurczę! Wysypały mi się smieci."
Ula, komentuje: "Do licha!"

26.12.2004
Babcia Ela: "Oj, Ula Ty juz wyrastasz na młodą damę."
Ula: "Wiem o tym i będę królową!!"
*
"Mamo czy wesz gdzie jest Kraina Czarów?"
*
Mama: "Co chciałas Ula?"
Ula: "Chciałam zamienić z Tob a słówko" i poszła sobie.
*
Babcia ubiera koszulę nocna a Urszula pyta: "Babciu - a gdzie Twoje spodenki od piżamki ??"
B: "To jest taka koszulka"
U: "Babciu ja Ci kupie spodenki bo nie mozna spac w samej bluzeczce."

30.12.2004

Ula w kuchni ogląda gotujacy sie barszcz: "Muszę spróbować płaszczu".

3.1.2005

"Napij mnie" [napój mnie]

5.1.2005

U: "Ze z czego jest ten dżem?"
M: "Z malinek i truskawek."
U: "A ja myslałam, ze z biedronki!"
[eh, wydaje się, że tak mało telewizji ogladamy, ale Ula chwyta wszystko w lot ... .
Dla tych co nie wiedzą to cytat z telewizyjnego spotu reklamowego supermarketów Biedronka]

7.1.2005
1) Ula dostala od mamy małą buteleczkę laboratoryjna "Co tu jest napisane?"
Tata odczytuje: "Beta-pinen"
Ula komentuje "Tak bardzo!".
2) Rodzice myja na siłę Uli zęby wieczorem, a Ula protestuje wołając "Zostawcie koledzy!"

9.1.2005
1)Mama pyta Ulę "Chciałabyś mieć braciszka?"
Ula patrząć w lusto: "Ja mam ... krótkie włosy"
2) Do taty: "Jesteś w porządku chłopaku!"
3) Mama straszy niegrzeczną Ulę, że zostawi ją samą w domu. Ula na to: "Dzieci nie można zostawiać samych w domu ..."

11.1.2005
Ula zaraz po wstaniu domaga się: "Brązowe!" [znaczy to ja chce kakao zaraz!]
Tata Bartek dopytuje sie na to "Jak się dziś czujesz?"
Ula na to: "Bo dziś będzie piękny dzień!"

12.1.2005
"Mamuśki muszą mieć oczy czarne. I białe. Tatuśki też!"

13.1.2005
Wyjeżdżamy z terenu Farmacji. Ula pyta: "Kto otworzy bramę? Pan właściciel otworzenia!"

14.1.2005
Ula mówi "Chcę soku malinowego" i wyciąga z szafki sok jabłkowo-brzoskwiniowy. Tata nalewa Uli do kubka a Ula komentuje "Nazwałam go malinowy" i pije ze smakiem.
Należy dodać, ze Ula najbardziej lubi soki wieloowocowe Hortexu, które nazywa malinowymi, pozostałe pije znacznie mniej chętnie.

"Jaka ładna w koteczki piżama. Pasuje do mojego brzuszka."

15.1.2005
Ula komentuje wyjazd taty na konferencję "Konferencja zamkneła oczy i śpi"

Ula ogłada bajke. Ktoś w bloku wierci w ścianie.
Ula: "Przestań wiercić! Człowieku! Daj nam spokój."

"Ja chce różowe majtki (od piżamy). Przecież te [wskazuje na poprzednio noszone] są śmierdzące!"

Ula (po obejrzeniu trzech kolejnych odcinków krecika: "Mamo - wystarczy tych bajek dzisiaj!"

16.1.2005
Ula po przebudzeniu: "Mamo! Wyczyść mi uszy - mam pełno miodu"

"Jestem przemarzniona na kość" [przemarznięta:]

U: "Jestem Urszulka"
T: "A ja jestem Bartek - Twój tatuś"
U: "Co Ty wymyślasz!"

"Wołam dziadka ale on nie odpowiaduje!" [nie odpowiada]

20.01.2005
Ula pije herbate z sokiem: "To jest moja ulubiona herbatka na świecie"

Ula łapie balonik, który jej ciągle wypada z rąk: "No chodź do mamusi!"

"Kiedyś byłaś taką małą mamą i nie byłaś starejsza"

Ula próbuję wymóc na Tatusiu włączenie bajki:
"Ja chcę Księgę Dżungli"
Tata: "Nie ma żadnej bajki"
Ula: "Nie ma? No to chodźmy spać"

21.01.2005
Dziadek składa wnuczce jakąś propozycję (niestety nie pamięta jaką).
Ula na to z oburzeniem: "To byłoby nierozsądne"
Dziadek zgodził się, ze rzeczywiście byłoby....

22.01.2005
"Ja mam zły humor, bo moje życie wcale nie jest piękne"

"Mieszkam na panterze" (nagroda dla tego, kto zgadnie co Ula miała na myśli)

23.01.2005
Ula znajduje w lodówce ulubiony twarożek: "Jest TEN!!! Jak ja się cieszę!"

25.01.2005
Ula: "Mamo jak masz na imię?"
Mama: "Natalia. A Ty?"
"Ula. Jest tylko jedna Ula i kapusta..."

29.1.2005
U: "Mamo boisz się rekina?"
M: "Tak"
U: "A ja nie, bo ja jestem zgrabna dziewczyna..."

Ula krzyczy do zdenerwowanej Mamy - "Ty się nie denerwuj! Ja się denerwuję!"

Mama: "Bartoszu [tata] przynieś nocnik!"
Ula: "Bartosz nie przynosz tu nocnika!"

Ula robi siusiu na nocnik i przy okazji moczy podłogę w promieniu 0,5m:
"Napiłam się tak dużo, że aż spowodowałam powódź!!!"

Ula wisi na nogach Taty i woła "huhuhuhu".
Mama: "Ula jesteś puszczykiem?"
Ula: "Nie, puszczynką"

31.1.2005
Mama: "Co robi mój dzidziuś?"
Ula: "Nie jestem dzidziuś, dzidziuś jest w brzuszku Mamusi. To jest Basia. Nie lubię siostrów!"

04.02.2005
Ula w samochodzie: "Gdzie jedziemy?"
Mama: "Do sklepu"
Ula ze zniecierpliwieniem: "Tatusia pytałam!"

06.02.2005
"Jesteśmy zawięzieni" [== jesteśmy zawiązani]

Ula nie chce sie bawic z tatą i mówi: "Dziś jest dzień mamy"

Ula oświadcza w trakcie rozmowy o wyjeździe cioci Kasi na narty: "Ja w przyszłym roku pojadę na narty."
Kasia: "A masz narty?"
Ula: "Rodzice mi kupią."

09.02.2005
Ula z Tatą skaczą dziko i podskakują. Tata dostał zadyszki o d podrzucania Uli.
T: "Ula dasz mi odpocząć?"
U: "Dam"
Tata siada.
U: "A co mam Ci dać?"
T: "Chcę żebyś dała mi trochę czasu na odpoczynek..."
U: "To nie dam!"

12.02.2005
Mama wkrapla (wpsikuje) Uli krople do nosa:
Babcia: "Ula co mama zrobiła?"
Ula: "Psik, psik do nosa. Ale to nie jest najlepsza zabawa!"

Ta sama sytuacja j/w.
Babcia: "A co masz w nosku?"
Ula: "Kropel"

Tata: "Zjadłem kolację, a teraz zjem Ciebie!"
Ula: "Nie możesz mnie zjeść, bo ja jestem plastikowa..."

15.02.2005

Ula zakrztusiła się i kaszle: "coś mi wpadło do głowy..."

Ula u Pani Marioli (opiekunki):
"Mama w pracy i tatuś w pracy. Andrzeja nie ma. Jesteśmy same Mariolko." (Andrzej to Mąż Pani Marioli)

21.02.2005

Ula u Pani Marioli, w pokoju synowie Pani Marioli sluchają muzyki. Ula podchodzi do drzwi pokoju i mówi:
"Mariolko - zamknij te drzwi"
Pani Mariola: "Nie lubisz jazzu?"
Ula: "Nie, nie lubie jazzu".

22.02.2005
Ula do Taty: "Tatusiu - powalcujmy sobie!!!" (długo mysleliśmy co Ula ma na myśli - powalczmy sobie:)

24.2.2005
Tata leży w łóżku, a Ula już się obudziła i przyszła do sypialni rodziców.
Tata: ""Pośpię sobie chwilę"
Ula: "Juz jest dzień a w dzieniu się nie spi!"

Ula: "Włączyłam lampę, żeby było głośniej" [humor coś jak z Monty Pythona]

2.03.2005
Ula idzie ulicą, a za płotem szczeka pies.
Ula: "Piesku ciszej proszę!"

Tatuś śpiewa: "Nie chce być jeleniem..."
Ula: "Nie jeleniem, tylko zajączkiem..."

Mama: "Ula Maluszku co tam robisz?"
Ula: "Nie jestem maluszkiem, tylko złodziejaszkiem."

9.03.2005

Babcia stwierdza przy Uli: "Bo ja to mam sklerozę..."
Ula: "Mamo! Ja też mam sklerozę!"

Ula proponuje Mamie zabawę: "Mamo Ty mnie strasz, a ja będę się bała"
Mama: "uhuhuhu!!! Zjem Cię dziewczynko!"
Ula: "Nie możesz mnie zjeść, bo ja jestem ze śmietanki!"


11.03.2005
Ula filozoficznie wychodząc z placu zabaw: "Jak ja stąd wyjdę, to Uli nie będzie."

13.03.2005
Mama poprawia kołderkę śpiącej Urszuli. Ula półprzytomna "Zostaw mnie! Nie obadzajcie mnie!"

20.3.2005
Skomplikowane konstrukcje gramatyczne w wykonaniu Uli
Ula: "Kto przyniósł tą owieczkę?"
Tata: "Ja"
Ula: "Żeby się ja ją bawiałam?"

21.3.2005
Mama: "Przyjedzie ciocia Karolina"
Ula: "Kto to jest ciocia Karolina?"
"To jest taka ciocia, którą rzadko widujesz."
"To ja sie na pewno będę wstydzić!"

Babcia obiecała Uli telefonicznie prezent na Zająca.
Mama wyjaśnia - "Babcia przyjedzie za dwa dni"
Ula na to - "Czy teraz jest za-dwa-dni?"

22.3.2005
Tata niesie Ule na barana przez las: "Tatusiu - nie badz taki niesłowny, bo sie zakrztusisz" [chyba miała na mysli milczący]

25.3.2005
Ula siedzi w samochodzie i z nienacka, bez niczyjej sugestii prosi Mamę: "Mamusiu, obiecaj, że nie będziesz krzyczała na tatusia". Mama zdębiała na chwilę, ale obiecała :-)
Dalsza część rozmowy zawierała pakt Uli z Mamą o wzajemnym niekrzyczeniu na siebie. Słyszałem i potwierdzam. Tata

27.3.2005
Ula bawi się swoją nową lalką-noworodkiem i rzuca ją z rozmachem na fotel. Tata zwraca uwagę -- "Obchodz się z nią delikatniej!"
Ula bierze lalę, mówi "Dobrze!", po czym rzuca ją znowu. Tata patrzy z wyrzutem, a Ula na to "Rzuciłam ją delikatnie!"

29.03.2005
Ula śmieje się dziko i nie może przestać.
Babcia: "Z czego się tak śmiejesz?"
Ula: "Z Ciebie"
Babcia: "A co ja mam takie śmieszne?"
Ula: "Śmieszną twarz..."

30.3.2005
Rozwazania Uli o szczesciu a propos Ballady o szczęściu:
Ula: "Mamo czemu czlowiek wpadl do zadumy?"
Mama: "wpadl w zadume, to znaczy, ze sie zastanawial co to znaczy byc szczesliwym"
U: "I nic nie powiedzial?"
M: "Bo on nie wiedzial co to znaczy byc szczesliwym"
U: "Ja tez nie wiem..."

5.4.2005
Mama: "Ula jesteś moim słoneczkiem?"
Ula z oburzeniem: "Nie, jestem normalnym słoneczkiem Babci i Dziadka!" (Babcia i Dziadek nazywają Ulę słoneczkiem i mają wyłączność :)

7.4.2005
"Mamo, nie wiedziałam, ze umiesz prowadzić... tatuś umie, ale on trąbi, przewraca samochód i hałasuje, ale wtedy Ty krzyczysz."

9.4.2005
Ula, rodzice i dziadkowie pojechali razem na wiosenne sprzątenie na działke do Borucina.
Ula pogania: "Bierzcie się do roboty!"

11.4.2005
Tatuś Uli pojechał na delegację. Ula uczy się śpiewać piosenkę o tacie.
Mama: "Ula, prawda, że nasz Tatuś jest kochany?"
Ula: "Tak jest bardzo kochany i nie można na niego krzyczeć"
Mama: "No to nie będziemy na niego krzyczeć"
Ula: "Ale jak będzie wariował samochodem, to możesz nakrzyczeć na Tatusia..."

12.4.2005
Ula rozprawia przed blokiem: "Agnieszka jest w domku i Jacek jest w domku. Aneta też jest w domu i Martyna też"
Mama: "A skad to wiesz?"
Ula: "Ja wszystko wiem!"

13.4.2005
Ula powiedziała, że będzie miała dzidziusia, który jest u mamusi w brzuchu.
Ula oświadcza babci: "Pozwolę ci przytulać dzidziusia, a dziadziusiowi turlać."

24.4.2005
Ula widzi nageiego tatusia i dopytuję się - "Tatusiu, co ci tam sterczy z dupki??"

25.4.2005
Ula oglada korale w sklepie.
Mama wyjaśnia - "To sa korale dla wiekszych dziewczynek"
Ula - "Potrzebuję te korale, bo ja jutro będę studentką"

26.4.2005
Ula komentuje nieobecność męża pani Marioli - marynarza "Andrzej wyjechał, to tragiczne!"

Ula oglada bajke w telewizji. Baja skonczyla się, a Ula komentuje "Wszystko się dobrze skończyło."

1.5.2005
Rozmowa z wujkiem Tadeuszem (bratem babci Eli)
Wujek: "Ja jestem małym dzieckiem tak jak ty."
Ula z oburzeniem "Spójrz na sibie - jesteś dorosły!"

2.5.2005
Babcia Iwonka pyta:
"Ula, czy smakuje ci sniadanie?"
"Smakuje jak ulał!"

3.5.2005
Babcia Ela pyta Ule jak ma na imię Uli pluszowy pingwin
"Tux"
Po 15 minutach babcia pyta ponownie, udając, że nie pamięta:
"Jak ma imię pingwin?"
"Przecież już ci wyjaśniałam, jak on ma na imię!"

8.5.2005
Babcia prosi Ulę : "Wynieś obierki na kompost"
Ula przkierowuje prośbę: "Tato wynieś obierki na kompost. Nie mam czasu na ten cyrk!"

9.5.2005
Ula przychodzi w nocy do łózka rodziców i umieszcza sie pomiędzy mamą i tatą Mama w pewnym momecie przysuwa się do Uli.
Ula protestuje: "Nie chcę tego przysuwu!"

15.5.2005
Mama z wyrzutem: "Tu jest pełno plasteliny wdeptanej w dywan."
Ula: "A kto ją wdeptał, ty ??"

17.5.2005
Wieczorem Ula leży na łóżku obok mamy i skarży się : "Nie moge zamknąć oczu"
Mama na to: "To spij z otwartymi"
Ula ochoczo podejmuje propozycję mamy - "Dobra!!"

21.5.2005
Ula wywiesza lalkę przez balustradę balkonu.
Mama: "Uważaj bo lala spadnie i się potłucze"
Ula: "Nie spadnie, ja ją asekuruję..."

26.5.2005
Ula widzi w jeziorze kwitnące glony. Ula: "Co to za futro tu pływa?"
Ciocia Kasia: "Nie wiem..."
Ula: "A może jakiś zwierzak zgubil futro i teraz biega goły po lesie???"

3.6.2005
Tatuś od 10 minut szuka płyty z filmem "Gdzie jest Nemo".
Ula: "Znalazleś?"
Tata: "Tak"
Ula: "Jesteś dzielny. Jesteś dzielny chłopak!"

4.6.2005
"Moja siostrzyczka nazywa się Basia Płakalska..."

9.6.2005
"Kto tam wsadził plastelinę??" - woła zdenerwowana mama.
"Sama się wsadziła!" - Ula odpowiada stanowczo.

Mama wstaje z łożka i stęka: "Ale jestem stara..."
Ula stwierdza z przekonaniem: "I wypadly Ci wszystkie zęby!"

10.6.2005
Ula wchodzi wieczorem do kuchni: "Chcę białe" (białe to mleko w języku Uli)
I natychmiast sama sobie dopowiada: "No to sobie zrobię białe..." (od niedawna Ula sama nalewa mleko i podgrzewa w mikrofalówce)

15.6.2005
Uli odbiło się po kolacji: "Puściłam bąka buzią..."

16.6.2005
Rodzice i Dziadkowie zamienili się na dwa dni samochodami.
Mama wyglądając przez okno: "Zobacz Ula jedzie tatuś - borą" (VW Bora to auto Dziadka)
Ula zaniepokojona: "To czym teraz jeździ do domku Babcia i Dziadek???"
Mama: "Nasza felą" (Fela - to skoda Rodziców)
Ula z oburzeniem: "Cholela jasna! Martwię się o nasz samochód!!"

21.6.2005
Ula: "Spadł mi groszek... Nieszkodzi!"
Mama: "Nieszkodzi"
Ula: "Nie! To ja powiedziałam nieszkodzi. Nie mów co nie Twoje!"

30.6.2005
Ula domaga się: "Mamo daj mi misie Haribo!"
Mama: "Ula już wystarczy"
Ula: "Nie denerwuj się. Po prostu daj!"

19.7.2005
Ula skacze wieczorem po łóżku, na którym leży Basia.
Mama: "Ula może się wykąpiesz?"
Ula: "Nie teraz, później. Teraz muszę porozmawiać z Baśką!"

20.9.2005
Ula patrząc w odpowiedzi na zaniepokojenie mamy: "Mama się niezapokoiła..."

Ula opowiada wymyśloną przez siebie bajkę: "Truskawki się zazieleniły... (...) położyło się wilczysko na łące sprężynowej..."

Ula robiąc oględziny kupy (swojej): "Taka z orzechami mi się zrobiła"

Ula: "Nie chcę umarnąć z głodu..."

24.8.2005
Mama: "Ula jak Basia będzie duża to pozwolisz jej mieszkać w Twoim pokoju?"
Ula: "Nie, to za mały pokój dla dwóch!"
M: "To gdzie Basia będzie mieszkać?"
U: "Musicie kupić jej nowy pokoik!"
U (po namyśle): "Albo pozwolę"

31.8.2005
Ula po wyjściu taty do pracy: "Zapadła cisza.... nie mamy z kim rozmawiać."

1.1.2006
"Odsmakowały"
Tata zachęca do zjedzenia kotlecika:
"Odsmakowały mi kotleciki"
"Spróbuj może Ci zasmakuje"
"Nigdy mi nie zamasakuje"

Ula dzieli się z Mamą:
"Basia chce się wszystkiego nauczyć i patrzy na mnie z podziwienia"

Tat żartobliwie częstuje Ulę piwem:
Ula do Mamy: "Tatuś jest głuptaskiem, bo nie wie, że dzieci nie piją piwa"

8.1.2006
Ula czeka na obiad i zwierza się mamie:
"Lubie fasolke i szalone pomysły"

15.1.2006
Ula z mama jedzie do Pucka:
Ula zniecierpliwiona "Jak daleko jest ten Pucek?"

02.04.2006
Ula podprowadza wózek siostry na podjździe do klatki i kilkakrotnie krzyczy zdenerwowana: "Ja sama! Ja sama! Nie pomagaj mi!".
Tata puszcza wózek.
"Dlaczego nie ciągniesz?" krzyczy Ula zdenerwowana...

08.04.2006
Wracamy z urodzin koleżanki z przedszkola - Marty.
Ula zadumana: "Widzę w moich oczach smutek..."
Mama: "Dlaczego?"
Ula: "Tak długo bawiłam się z Martą, że moje oczy posmutniały..."

29.04.2006
Ula opowiada jak kupowała Coca Colę w automacie: "Ja sama kupiłam! najpierw wrzuciłam pieniążek i on przepadł. Potem przycisk na guzik i wyłoniła się Coca Cola!"
Po wypiciu: "Coca Cola w opakowaniu (czyt. puszce) jest lepsza. tu jest zdecydowanie więcej niż w butelce".

Powiedzonka Basi

Basia jest młodszą siostrą Uli. Urodziła się jako prezent na Dzień Matki w 2005 roku. Zaczęła mówić później niż Ula (około wieku 2 lat). W odróżnieniu od Uli na początku nauki mówienia miała swój własny język. Pod spodem kilka przykładów - tych, ktore rozumieliśmy:

ubka – śrubka
dziuja – dziura
kujajki – okularki
mimek – ukochany misio Basi
myja – mysia
kałok – Karol
czupek – keczup
czupu nie ma – keczupu nie ma
koiki – koraliki
Babaja – Barbara (tak Basia zawsze mówi o sobie)
pepek – pępek
kopejki – kropelki
kakatoj – segregator
cyik – szalik
ojot (mojot) – samolot
„w mojocie dziuja” – „Panie pilocie dziura w samolocie”
pokaboga – olaboga!
mometek – termometr
onik – słonik
mociek – smoczek
mochodzik – samochodzik
ipop – syrop
metka – tabletka
kajeput – kapelusz
Wiktoj – Wiktor
„Tato, simak zjobił kupe, napałde” – Tato, ślimak zrobił kupę, naprawdę
„Wołam Mimeka!” – „Wołam Cię Mimku”

21.09.2007
Basia wieczorem długo nie może zasnąć. Mam wchodzi do pokoju i pyta: "Czemu nie śpisz jeszcza Basiu?"
Basia z oburzeniem: "Ja nie śpię!!??"


listopad 2007
Basia ubiera się. Zakłada majtki.
Basia: "Dobrze mamo?"
Mama tłumaczy: "Rysunek z przodu, metka z tyłu"
Basia pytająco: "Na tyłku znaczy?"

31.12.2007
Basia i Ula oraz Babcia dmuchają balony na Sylwestra. Nagle jeden pękł.
Basia z zaangażowaniem stwierdza: "Balon pierdnął".

07.01.2008
Ula i Basia oglądają razem bajkę (Ula lat 5,5, Basia - 2,5).
Ula: "Boję się" (w bajce była jakaś "straszna" scena).
Basia (nie odrywając wzroku od bajki): "Jestem tutaj, Cały czas jestem. Nie bój się."

koniec stycznia 2008

Basia melduje: "Mamo, muszę zmienić bluzkę!"
Mama: "Dlaczego?"
Basia: "Bo jest mokra"
Mama: "a od czego?"
Basia z zaangażowaniem: "Od TEJ wody!"
Mama: "Której?"
Basia ze zniecierpliwieniem: "No TEJ! Co jest w kranie!"

Luty 2008

Tata poklepuje Basię po pupie. Basia z oburzeniem: "Hej! Nie podcipciaj mnie!"

16.02.2008

Basia ogląda niebieski wisiorek na szyi mamy.
Mama: "Jaki to kolor Basiu?"
Basia: "Nie wiem"
Mama podpowiada: "Nie...."
Basia: "Nie wiem"
Mama: "Niebie...."
Basia z triumfem: "Niebiały!!!"

Luty 2008

Basia ma okresowo ulubione bajki. U swojej opiekunki regularnie ogląda "Brzydkie kaczątko". Za każdym razie przy scenie, w której myśliwy strzela do kaczek Basia zasłania oczy, po czym z ulgą mówi: "Znowu ich nie zastrzelił".

04.04.2008

Ula i Basia pomagają Mamie przynieść zakupy z samochodu do domu. Każda dostaje siatkę na miarę swoich możliwości. Po wejściu do domu Basia rzuca z wyraźną ulgą siatkę o wadze 200g i wzdycha: "Ale się narobiłam!".

06.04.2008

Ula i Basia poszły z Mamą do piwnicy żeby zapakować do bagażnika OPONY letnie (wymiana). Okazało się, że opony leżą bardzo wysoko pod sufitem i Mama nie da rady ich zdjąć. Przez dobre kilka minut toczyła się dyskusja na temat OPON. Basia bardzo uważnie słuchała, ale nie zabierała głosu. Po głębszym namyśle pyta zdziwiona: "Ale jak Tata włożył KUCYKI PONY pod sam sufit?"...

07.04.2008

Słyszałam kiedyś, że Polacy mają tendencję do zdrabniania wszystkiego co możliwe. Przykładem już nawet 3-letnia niemal Basia... Basia ogląda talie kart: " o dwójeczka... O damulka! (na tym etapie już mnie zamurowało, ale nie przewidziałam trzeciego) - O WALECIK!"...